Strażnik (Wygnany)
W takim razie chodźmy. *Nastawił kołnierz w płaszczu*
Offline
* Podeszła kilka lekkich, cichych kroków po czym przystanęła*
- Ty prowadź, ja w końcu nie znam drogi.
* Powiedziała odwracając jedynie głowę w kierunku Wampira*
Offline
Strażnik (Wygnany)
Dobrze. W takim razie...za mną. *Powiedział i poszedł w kierunku tawerny, wolno, tak aby wampirzyca nadążała.*
//zt//
Offline
*Podążyła za Mateso stąpając po ostatkach topniejącego śniegu.*
//zt//
Offline